
No i przyszło nowe. Rok 2025 przynosi nie tylko nowe podatki i ceny paliwa, ale też nowe trendy na malowanie ścian warszawa. I serio – niektóre z nich potrafią zrobic efekt „wow” nawet w kawalerce z PRL-u. Sprawdzilismy co teraz modne, co się nosi na ścianach i czym warto sie zainspirowac, jak bierzesz się za odświeżenie chałupy.
Kolory ziemi (ale nie nudne!)
W 2025 królują barwy jak ciepła glina, zgaszona oliwka, cynamon, beż z nutą różu. Takie kolory dają chill, są „naturalne” i pasują do wszystkiego. Ale nie są mdłe! Teraz modne są matowe wykończenia, lekko chropowate, jakby ktoś malował pędzlem babci 😅
🖌 Pro tip: do takich kolorów pasują drewniane meble, lniane zasłony, i rośliny w doniczkach po jogurcie (zero waste, wiadomo).
Tapeta? Nie. Efekt tynku
Zamiast zwykłej farby — modne są efekty dekoracyjne: struktura betonu, trawertyn, mikrocement, albo takie tynki co wyglądają jak stare ściany z włoskiej willi.
Nie jest to tanie, ale jak zrobisz jedną ścianę tak – reszta pokoju nie musi się już starać.
🎨 Uwaga: nie rób tego sam, bo można se zrobić tylko wielką smugę i dramat. Tu trzeba fachowca co ogarnia temat.
Kolory, które są hot 🔥 w 2025:
Nazwa koloru | Opis |
---|---|
Terracotta Latte | ciepły brudny pomarańcz z różem |
Mięta z szarością | pastelowy, ale nie mdły |
Gorzka Czekolada | dla odważnych, ale przytulny |
Niebieski jeansowy | styl industrial & loft |
Beż kawowy | klasyka, ale z twistem |

Trendy w malowaniu kuchni
Nowy rok, nowe ściany? Jeśli akurat myślisz o odświeżeniu kuchni, to dobrze trafiłeś. W 2025 malowanie kuchni to nie tylko kwestia koloru, ale też stylu życia. Kuchnia już dawno przestała być tylko miejscem do gotowania – to dziś centrum domu. I dobrze, żeby wyglądała jak coś więcej niż tylko pomieszczenie z czajnikiem i patelnią.
Największy hit tego roku to kolory, które wyglądają naturalnie, ale mają w sobie coś wyjątkowego. Zieleń oliwkowa, beże z domieszką różu, musztarda, granat – to właśnie te odcienie zaczynają dominować w kuchennych wnętrzach. Nie są ani krzykliwe, ani nijakie. Dają wrażenie ciepła, lekkości, ale też trochę elegancji. Co ciekawe, coraz więcej osób decyduje się też na ciemniejsze barwy – jak czekoladowy brąz czy bardzo głęboki grafit – szczególnie jeśli mają jasne blaty albo dużo światła w pomieszczeniu.
W trendach nie chodzi tylko o to, co na ścianach. Zwraca się uwagę na to, jak wygląda cała przestrzeń – i coraz częściej ludzie łączą farbę z praktycznością. W kuchni nie wystarczy, że będzie ładnie. Farba musi być odporna na zachlapania, łatwa do mycia, nie może się błyszczeć jak lustro, ale też nie może chłonąć wszystkiego jak gąbka. Właśnie dlatego popularne stały się farby matowe i półmatowe, które jednocześnie są zmywalne i odporne na tłuszcz.
Niektórzy całkowicie rezygnują z płytek – zwłaszcza nad blatem. Zamiast tego malują ścianę dobrą farbą ceramiczną, a jeśli chcą mieć coś bardziej „na pokaz”, to kładą dodatkową warstwę lakieru, żeby nie było zacieków. Takie rozwiązania robią się popularne szczególnie w nowoczesnych kuchniach, gdzie mniej znaczy więcej.

Trendy w malowaniu salonu
Salon to taka przestrzeń, która niby nic nie musi, ale robi dużo. To tutaj oglądasz seriale, rozciągasz się na kanapie, śpisz z psem w niedzielę rano albo zapraszasz teściową, udając, że zawsze masz porządek. Dlatego malowanie salonu w 2025 to już nie jest wybór „czy biała, czy szara ściana” — teraz myślisz: czy ja chcę tu oddychać, czy ja tu chcę żyć?
Zacznijmy od tego, że biel powoli schodzi ze sceny. Jasne, jest uniwersalna, ale trochę już zmęczyła ludzi. Teraz modne są kolory ciepłe, miękkie, trochę przybrudzone. Coś, co wygląda jak z dobrego serialu o architektach wnętrz. Popularne stają się odcienie ziemi, ale nie takie nudne „budowlane”, tylko z charakterem. Taka kawa z mlekiem, do której ktoś dodał cynamon. Albo oliwka, ale bardziej jak tapenada niż liść w ogródku. Ludzie też coraz chętniej sięgają po kolory ciemniejsze, bo — jak się okazuje — dobrze zrobiony ciemny salon nie zmniejsza przestrzeni, tylko daje efekt przytulności. I spoko wygląda ze złotą lampką albo lnianą zasłoną.
Pojawił się też nowy trend: malujemy wszystko na jeden kolor — ściany, sufit, a czasem nawet listwy przypodłogowe. Brzmi dziwnie? Może. Ale daje świetny efekt takiego zamkniętego, „miękkiego” pudełka, w którym nic nie krzyczy, tylko wszystko gra. Nie trzeba wtedy drogich dekoracji, bo sam kolor robi klimat.
I teraz ten jeden obiecany mały lista trendów 2025 — tak dla jasności:
- Odcienie gliny, kawy, oliwek i kakao
- Matowe wykończenia (żegnaj, błyszczące wałki)
- Ściana i sufit w tym samym kolorze
- Akcenty w tekstyliach, nie na ścianie
- Farby zmywalne — bo życie się dzieje, a nie tylko wygląda
Coraz więcej osób decyduje się też na to, żeby zamiast jednej kolorowej ściany robić całość w spokojnym tonie, a bawić się dodatkami: zasłony, poduszki, lampa, obraz z pchlego targu. Bo nie zawsze chodzi o to, żeby ściana krzyczała „patrz na mnie”. Czasem ma po prostu robić robotę i dawać tło do życia. A farba z wiadra może zmienić więcej, niż się wydaje.
Więc jeśli zastanawiasz się, jak malować salon w 2025 — nie patrz na trendy jak na przepisy. Patrz na nie jak na inspirację. A potem zrób po swojemu. Może i będzie „nieidealnie”, ale za to będzie twoje.

Trendy w malowaniu korytarza
Korytarz to taki śmieszny temat — niby kawałek przejścia, a jednak pierwsze, co widzisz po wejściu do domu. I co ciekawe, przez lata był traktowany jak „reszta farby z salonu? to na przedpokój!” — bez planu, bez pomysłu. Ale to się zmienia. W 2025 ludzie zaczynają malować korytarz z głową. A nawet — z charakterem.
Już nie chodzi o to, żeby było „czysto i jasno”. Teraz korytarz ma klimat. Coraz częściej pojawiają się kolory, które wcześniej kojarzyły się z sypialnią albo biblioteką — głębokie zielenie, przygaszone błękity, rdzawa cegła. Nie po to, żeby zrobić z korytarza pałac, ale żeby dać mu duszę. Bo ten kawałek ściany może zrobić ogromne wrażenie. I nie musi być nudny.
Ktoś kiedyś powiedział — i to akurat zapadło mi w głowie:
„Korytarz to nie tylko droga do salonu. To wstęp do opowieści, którą chcesz pokazać światu.”
I coś w tym jest. Jeśli masz ściany jak ze szpitala, to żadna poduszka na kanapie ci tego nie uratuje. Dlatego farby z matowym wykończeniem, takie które dobrze znoszą ścieranie (bo dzieci, plecaki, rowery), stają się normą. Nikt już nie chce półbłyszczącej powłoki, która wygląda jak tania łazienka. Wybieramy eleganckie, spokojne tony. Takie, co nie będą krzyczeć „zabrudź mnie”, ale też nie będą smutne.
W 2025 sporo osób decyduje się też na ciemniejszy dół ściany, jasną górę — trochę retro vibe, trochę praktyczność. Albo po prostu jedna ściana w mocnym kolorze (np. obok drzwi wejściowych), a reszta neutralna. Jest też moda na malowanie sufitu w korytarzu na delikatny kolor – coś między mlekiem a cieniem. To daje fajny efekt zamknięcia, jakby się wchodziło do jakiegoś intymnego miejsca, a nie tylko „kawałek przejścia”.

Trendy w malowaniu łazienki
Łazienka w 2025 to już nie jest tylko miejsce do prysznica i szybkiego ogolenia nóg. To trochę domowe spa, trochę azyl od całego bałaganu życia. I właśnie dlatego coraz więcej ludzi przestaje traktować ją jak „biały pokój z płytkami”, tylko robi z niej coś… z duszą.
Farba do łazienki? Jeszcze parę lat temu to brzmiało jak żart. Albo płytki do sufitu, albo wilgoć cię zje. Ale teraz technologia się zmieniła. Są farby odporne na parę, zmywanie, a nawet na lekkie chluśnięcie z wanny. Więc coraz więcej ludzi zamiast kafli wybiera po prostu dobrą farbę — i maluje cały pokój albo łączy fragmenty ścian z płytkami tylko tam, gdzie trzeba.
W modzie są kolory, które dają spokój. Nie takie chłodne szpitalne błękity, tylko coś bardziej ziemistego. Glina, oliwka, przygaszony granat, czasem coś totalnie niespodziewanego, jak brudny róż albo szałwia. I choćbyś nie miał okna w łazience, to dobrze dobrany kolor robi różnicę. To nie musi być jasno, żeby było dobrze.
Jest też jeden mocny trend: malujemy sufit! Serio. Do niedawna nikt się nim nie przejmował, teraz coraz częściej wchodzi np. ciemniejszy sufit niż ściany, co robi wrażenie „zanurzenia” — szczególnie jak się leżysz w wannie i patrzysz w górę. I wygląda to elegancko, a nie jak przypadek.
Część ludzi też idzie w kontrasty — biała umywalka, czarne baterie, a ściana np. ciemna jagoda albo morska zieleń. Wygląda to nowocześnie, ale bez przesady.
Jak powiedziała kiedyś jedna znajoma malarka:
„Kolor w łazience to jak zapach świecy – niby mały szczegół, a zmienia wszystko.”
I trudno się z tym nie zgodzić. Bo czasem nie trzeba wymieniać płytek, inwestować w armaturę z marmuru. Czasem wystarczy tylko zmienić barwę ściany – i nagle masz zupełnie nową łazienkę. Taką, do której chcesz wejść nie tylko z mydłem, ale i z kubkiem herbaty.

Trendy w malowaniu sypialni 2025
Sypialnia to nie tylko miejsce do spania. To przestrzeń, która powinna dawać spokój, relaks i komfort po ciężkim dniu. W 2025 roku malowanie sypialni idzie w stronę ciepłych, stonowanych barw, które działają kojąco i sprzyjają odpoczynkowi.
„Kolor ścian to jak miękki koc – ma otulić, nie przytłoczyć.”
Najmodniejsze kolory do sypialni w 2025
- Szałwia i zgaszona zieleń – dla relaksu i harmonii
- Przytłumione fiolety i lawenda – dla klimatu i subtelności
- Ciepłe beże i kawa z mlekiem – dla minimalizmu i ciepła
- Głęboka oliwka i granat – dla intymności i przytulności
Porady na idealne malowanie
- Wybieraj farby matowe lub półmatowe – dają naturalny efekt i nie odbijają światła
- Maluj sufity w jasnym, stonowanym kolorze, który komponuje się ze ścianami
- Unikaj zbyt jasnych, zimnych barw, które mogą powodować wrażenie chłodu
- Jeśli chcesz akcent, maluj jedną ścianę za łóżkiem w ciemniejszym, ale spokojnym kolorze
Najczęstsze błędy do uniknięcia
❌ Malowanie całej sypialni w intensywnych, krzykliwych kolorach
❌ Farby o niskiej jakości, które szybko się ścierają
❌ Ignorowanie światła naturalnego – za ciemne kolory w małych oknach mogą przytłoczyć
❌ Brak planu – wybieraj kolory pasujące do mebli i dodatków, a nie tylko modę
Ile kosztuje malowanie sypialni w 2025?
Usługa | Cena orientacyjna |
---|---|
Farba dobrej jakości (1 pokój) | 120–220 zł za puszkę |
Malowanie (ok. 15 m²) | 350–650 zł z ekipą |
Malowanie samodzielne | koszt farby + twój czas |